Bardzo często, świadomie lub nie, tkwimy w stanie zamartwiania się, wewnętrznego niepokoju i obaw.
Gdy powodzi nam się dobrze, martwimy się, że może to się kiedyś skończyć.
Gdy powodzi nam się źle, martwimy się, że tak będzie zawsze.
W okresie stabilizacji martwimy się możliwością jej braku.
W okresie niestabilnym martwimy się, że to się nigdy nie skończy.
Spędzamy dużo czasu w przeszłości, przyszłości i wewnątrz wyimaginowanego świata, którego nie ma.
W międzyczasie, nie udaje nam się zauważyć tego co jest. Tu i teraz.
Zapominamy jak ważne jest doceniać to co jest.
Często nie jesteśmy w stanie zauważyć tego co dobre i piękne.
Czas umyka nam niepostrzeżenie a wyobrażony moment „kiedy wreszcie będziemy szczęśliwi” oddala się coraz bardziej.
W momencie kiedy kierujemy swą uwagę na chwilę obecną, otwieramy się na możliwość doświadczenia prostej, zwykłej radości bycia, życia.
Porzez obserwację tego co jest, bez oceny i emocji, jesteśmy w stanie dostrzec niezwykłość, magię naszej codziennej egzystencji. Maleńkie, ulotne chwile radości i zachwytu. Uznanie i docenianie tego co mamy.
Ogromna satysfakcja z dawania i otrzymywania.
A czy Ty pamiętasz aby być tu i teraz?
Zwolnij proszę.
Weź głęboki oddech. A lepiej kilka.
Rozluźnij napięte ciało.
Doceń tę chwilę.
Uśmiechnij się.