Primal Tao (Tao Natury) – system bez systemu.

Reżimy dietetyczne i ćwiczenia fizyczne są czymś nienaturalnym. Tylko dlatego, że większość z nas żyje w oderwaniu od Natury, potrzebujemy tworzyć systemy, które uczą nas jak się poruszać, co jeść itd. Na przestrzeni dziejów ludzkości, środowisko wokół nas dyktowało kształt naszej codziennej aktywności. Ponieważ, wraz z upływem czasu, bardzo zmieniliśmy to środowisko – przestaliśmy rozumieć predyspozycje i genetyczne uwarunkowania naszego organizmu zapewniające optymalne funkcjonowanie. Przed tym jak rozwinęło się rolnictwo, cywilizacja i uprzemysłowienie, czymś naturalnym było doświadczanie sporadycznych okresów obfitości (szczególnie cenione było pożywienie pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza tłuszcz, organy i kości), przejściowych okresów niedostatku pożywienia (sezonowe głodówki), krótkiego, intensywnego wysiłku fizycznego (jak np. walka, polowanie lub ucieczka) i ciągłego kontaktu z elementami przyrody jak: woda, powietrze, słońce i ziemia. Praktyki Primal Tao (Tao Natury) ponownie wprowadzają te naturalne zjawiska i procesy do naszego dnia codziennego w kontekście współczesnego życia. Przed-industrialne pożywienie – co byś jadł aby przeżyć w okolicach gdzie mieszkasz, jeśli nie byłoby sklepów spożywczych? Gęstość odżywcza żywności. Nowoczesne „pożywienie”, którego należy unikać. Pożywienie SLOW. S (seasonal) sezonowe L (local) lokalne O (organic) organiczne, bez chemii W (wholesome) w całości, Trening Umysłu – znaczenie medytacji i kultywacji naszego umysłu w świecie nadmiaru, dezinformacji, zamieszania, depresji i niezrozumienia sensu w życia. Trening Regeneracyjny – sporadyczne okresy obywania się bez jedzenia Trening Fizyczny – codzienna aktywność fizyczna (spacer, praca w ogrodzie, przeciąganie, Tai Chi, Joga itd.) vs Trening Wysokiej Aktywności (High Intensity Training), sprinty, hartowanie ciała zimnem i gorącem. Znaczenie snu, odpoczynku, kontaktu z Naturą itd. Primal Tao (Tao Natury) jest ścieżką Natury. Primal Tao nie jest kolejnym systemem. Może być tyle przejawów, sposobów wyrażenia Primal Tao, ile jest jego praktyków. Primal Tao stara się naśladować Naturę. Dopasować się do Natury. Być częścią Natury. Upraszczać raczej niż komplikować. Umniejszać raczej niż zwiększać. Odejmować raczej niż dodawać. „..W pogoni za wiedzą, codziennie coś dodajemy W praktyce Tao, codziennie coś odejmujemy..”                              Tao Te Ching ...

Droga Natury

Kiedy się zagubisz, szukaj odpowiedzi w Naturze. Kiedy jesteś zestresowany, idź do Natury. Gdy nie wiesz jak coś robić, naśladuj Naturę. Jesteś częścią Natury. Natura jest częścią Ciebie. Zawsze tak było. Natura nie oddzieliła się od Ciebie. My oddzieliliśmy się od Natury. Zapomnieliśmy skąd pochodzimy. Kiedy masz wątpliwości, zapytaj siebie samego: „Jak to co zrobię, jak moja decyzja, jak moje postępowanie wpłynie na Naturę?” Stań się wyznawcą Natury. Przypomnij sobie jej świętość. Stań się ponownie jej dzieckiem. ...

Jeśli Twoja odpowiedź brzmi: „tak” to możliwe że praktyki Tao Natury nie są Ci potrzebne…

Czy jesteś w stanie uspokoić się gdy tego potrzebujesz? Czy wiesz jak pozbyć się fizycznego i mentalnego stresu? Czy Twój stan zdrowia i codzienne samopoczucie są zadowalające? Czy odczuwasz komfort jeśli ominiesz 1-2 posiłki lub nie jesz przez cały dzień? Czy doświadczasz głębokiego, nieprzerywanego snu? Czy jesteś w stanie siedzieć/stać bez ruchu, ze spokojnym umysłem przez minimum 15 minut? Czy jesteś odporny na nagłe zmiany temperatury, przeciągi czy oziębienia? Czy jesteś w stanie usiąść na podłodze i wstać bez używania pomocy rąk? (test długowieczności) Czy jesteś w stanie biec w miarę szybko przez 10-15 sekund bez spowodowania urazu, kontuzji, naciągnięcia odczuwalnego następnego dnia? Czy jesteś w stanie odczuwać obecność energii w różnych częściach swego ciała?… Jeśli interesują Cię narzędzia, które pomogą Ci pozytywnie odpowiedzieć na powyższe pytania, być może Primal Tao jest Twoją ścieżką? ...

Naturalna Kultywacja Zdrowia w Tao Natury

Od zamierzchłych czasów, w życiu człowieka często obecne były: głód, intensywna aktywność fizyczna czy sezonowa zmiana pogody a co za tym idzie, zimno, upał czy deszcz.  Jedliśmy tylko to co dała nam przyroda, a cały nasz czas spędzaliśmy w jej objęciach. Współcześnie, prawie całkowicie zapomnieliśmy o naszym ścisłym związku z Naturą, czego rezultatem jest brak zrozumienia jej praw jak i nieumiejętność zrozumienia siebie samych. Zapomnieliśmy co to jest naturalne pożywienie. Zapomnieliśmy jak żyć aby być naturalnie sprawnym. Zapomnieliśmy co robić aby nie chorować. Celem Naturalnej Kultywacji Zdrowia jest przypomnienie i odnowienie naszej relacji ze wszystkim co nas otacza. Naturalna kultywacja zdrowia jest bardzo prosta. Naturalna kultywacja zdrowia jest bardzo łatwa. Niestety, żyjemy obecnie w świecie w którym niewiele jest proste i łatwe i dlatego zdrowe i naturalne życie wymaga, przynajmniej na początku, sporego wysiłku. I tak, Im bardziej przetworzona staje się nasza żywność, tym prościej musimy jeść. Im więcej spożywamy przemysłowych “produktów żywnościowych”, tym więcej musimy pościć. Im bardziej stajemy się ‘zasiedziali”, tym więcej musimy ćwiczyć. Im więcej izolujemy się od pogody, tym więcej musimy się hartować (zimnem, gorącem itp.). Im bardziej stajemy się zestresowani, tym więcej musimy medytować, myśleć pozytywnie i ćwiczyć naszą uwagę. Tak naprawdę to wszystko jest bardzo proste!  Jedz świeże, nie-przemysłowe pożywienie. Od czasu do czasu poczuj co to głód. Bądź aktywny! Poć się często! Nie bój się chłodu i gorąca. Obserwuj swój umysł. Trenuj go tak jakbyś trenował swe ciało. Wróć do Natury! Spróbuj! ...

Życie jako nieustanny akt twórczy.

Każdego dnia kultywuję, wpływam na to jak postrzegam życie. Słowo „kultywuję” jest dla mnie równoznaczne ze słowami „czynię” lub „wdrażam”. To co czynię i wdrażam, wzmacnia się i rozwija. To jak żyję na co dzień wpływa na to jak będę żył w przyszłości. To jak żyję na co co dzień wpływa na to jaki mam stosunek do przeszłości. To co robię na co dzień, ale przede wszystkim – jak to robię, jest moim wyborem o którego istnieniu jest nam bardzo łatwo zapomnieć. Czy jestem uprzejmy czy niemiły? Gadatliwy czy potrafiący słuchać innych? Uważny czy roztargniony? Zaangażowany czy obojętny? Tolerancyjny czy idealistyczny? Skoncentrowany czy rozproszony? Rozluźniony czy napięty? Spokojny czy zdenerwowany? Radosny czy smutny? Aktywny czy pasywny? Skupiając uwagę na pozytywnych stronach i aspektach naszego życia i bycia, jesteśmy w stanie stworzyć u siebie bardziej pożądane, nawykowe reakcje na to co się dzieje wokół nas. Gdy podejmiemy świadomy wysiłek aby uśmiechnąć się, wysłuchać innych, odnaleźć dobre strony wydarzeń i sytuacji, z czasem stanie się to o wiele łatwiejsze, bardziej naturalne, niemal automatyczne. A jak Ty zwykle reagujesz? Na której stronie życia skupiasz większość swojej uwagi? Życie płynie szybko i każdy jego moment przemija nieodwracalnie. Bądź artystą i współtwórcą swoich codziennych doświadczeń. ...

Qigong – Tai Chi – Joga (i wiele innych) – dlaczego warto ćwiczyć?

Kiedy ktoś mnie spytał dwadzieścia lat temu: “Co to jest Qigong i Tai Chi?” – w ciągu kilku minut, zwięźle i wyczerpująco odpowiedziałem na pytanie, precyzyjnie określając czym te dziedziny się wyróżniają i jaki im przyświeca cel. Ponieważ zajmowałem się tematem dopiero kilka lat, wydawało mi się, że wiem już wszystko co powinienem wiedzieć. Upłynęło trochę czasu i ponownie znalazłem się w sytuacji gdzie zadano mi podobne pytanie. Tym razem, zdołałem prawdopodobnie zanudzić mego rozmówcę pół godzinnym wykładem, różnorodnością przykładów, szerokim wachlarzem odmian i podejść do praktyki. Mógłbym jeszcze tak opowiadać przez następne pół godziny… Po kolejnych dziesięciu latach, moje odpowiedzi stają się krótkie i enigmatyczne. Zdaję sobie coraz bardziej sprawę z tego jak mało wiem i jak bardzo różnią się nasze indywidualne cele, spojrzenia i interpretacje. Jednocześnie, bardzo wiele nas łączy, wspólnie zadajemy sobie podobne pytania i często borykamy się z podobnymi wyzwaniami. Zastanawiając się dlaczego warto ćwiczyć, każdy odnajdzie swoje własne powody, które na dodatek, z czasem mogą się diametralnie zmienić. Dla mnie, praktyka pomaga mi urzeczywistnić to co trudno byłoby mi wypracować w zawirowaniach codziennego życia, pracy i obowiązków. Oprócz zdobywania chleba powszedniego, dobrze jest poświęcić trochę uwagi i energii dla odnalezienia pogody ducha, zdrowia, radości życia. Jak odnaleźć się w Naturze, odnaleźć się w świecie, we własnej skórze, własnym ciele, własnej pracy, własnej głowie? Jak polubić siebie? Innych? Świat? – Oto pytania, na które pomaga mi odpowiedzieć mój trening. Qigong/Tai Chi/Joga/Medytacja to dla mnie nieustanna kultywacja i nieustanna obserwacja. To jakość BYCIA. Nie ćwiczymy godzinę dziennie. Ćwiczymy cały czas. To ciągłe odnajdywanie się tu i teraz. To nieprzerwana świadomość. To nieustanna kreacja swoich myśli, słów i czynów. To świadomość postury, oddechu, napięcia. Świadomość innych, zwracanie uwagi na ich reakcje. Zauważanie swoich reakcji. Tego co się wokół dzieje. Dążenie do odnalezienia równowagi w sobie i na zewnątrz siebie. To sposób na zmianę zwykłego w niezwykłe, przeciętnego w wyjątkowe, nudnego w ciekawe. Sposób na odkrycie magii życia! ...

Ukryte imiona cukru.

W 1983 roku po raz pierwszy usłyszeliśmy słowa piosenki:   “Sweet dreams are made of this Who am I to disagree? I travel the world and the seven seas, Everybody’s looking for something…”   Dzisiaj, po tylu latach, rzeczywiście wydaje się, że (everybody’s looking for something) każdy szuka czegoś… słodkiego… I dzieje się to nieprzypadkowo. Czy wiecie, że cukier może być bardziej uzależniający niż kokaina?! Gdy jemy cukier, nasz organizm produkuje opioidy i dopaminę. Badania wykazują, że receptory opioidowe, które mają wpływ na ośrodek przyjemności (układ nagrody) naszego mózgu, aktywowane są właśnie przez cukier, co może prowadzić do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Wytwarzanie neuroprzekaźnika – dopaminy, spowodowane konsumpcją cukru, może powodować zachowania kojarzone z  nadużywaniem substancji psychoaktywnych. Kłopot w tym, że zupełnie nie zdajemy sobie sprawy z tego jak dużo cukru spożywamy. Przeciętny Polak je około czterdziestu kilogamów cukru rocznie! Może wydaje Ci się, że Ciebie to nie dotyczy, nie zmienia to jednak faktu, że często nawet nie podejrzewamy, że produkty które kupujemy, mogłyby zawierać cukier. Na przykład: chleb, sosy, hot dogi, keczup, masła orzechowe, ogórki konserwowe, zupy, mleka ryżowe, migdałowe itp., jogurty, napoje, białe wino i wiele, wiele innych. Nie ułatwia nam sprawy fakt, że cukier kryje się bardzo często za wieloma, nieznanymi nam pseudonimami. Oto niektóre z nich: syrop z agawy, aspartam, acesulfam, cukier buraczany, brązowy cukier, syrop maślany, karmel, ksylitol, ksyloza, miód, cukier trzcinowy, kryształki soku trzcinowego, syrop klonowy, cukier kokosowy, syrop karobowy, cukier puder, cukier rafinowany, sok owocowy, koncentrat soku owocowego, cukier winogronowy, cukier daktylowy, turbinado, muscovado, demerara, caster, syrop sorghum, sucanat, cukier panela, cukier inwertowany, złoty syrop, dekstryna, melasa,   maltodekstryna, syrop kukurydziany, słód jęczmienny, dekstroza, laktoza, fruktoza, glukoza, maltoza, mannitol, sacharyna, sacharoza, sorbitol, sukraloza, sukroza i wiele innych.   Czytajcie etykiety! Cukier w formie przetworzonej, rafinowanej ma niezwykle niekorzystny wpływ na nasze zdrowie! Bądźmy świadomi tego co spożywamy i z jakimi konsekwencjami.   ...

“Perfekcja” a “Rzeczywistość”

Poszukujemy “naturalnego” w bardzo nienaturalnym świecie. Poszukujemy “prostoty” w bardzo skomplikowanym świecie. Poszukujemy “czystości” w bardzo zanieczyszczonym świecie. Poszukujemy “spowolnienia” w bardzo “rozpędzonym” świecie. Poszukujemy “relaksacji” w świecie chronicznie zestresowanym. Poszukujemy “zdrowia” w bardzo schorowanym świecie.   Większość z nas zwykle nie funkcjonuje w bardzo naturalnym środowisku. Od wielu pokoleń jesteśmy wystawieni na działanie wielu nienaturalnych bodźców. Wysoko przetworzona żywność, skażenie środowiska, życie w stresie – w większym lub mniejszym stopniu, wszyscy jesteśmy produktem końcowym tych czynników. Co to oznacza w praktyce? Oznacza to, że nawet podążając za najlepszym, najbardziej optymalnym i naturalnym programem, nie zawsze osiągniemy dokładnie takie resultaty jakich się spodziewamy. Zmiana naszego stylu życia z pewnością przyniesie wiele pozytywnych zmian, jednak oczekiwanie “perfekcyjnych” rezultatów nie byłoby zbyt realistyczne. Dlatego też nie spieszmy się wprowadzając zmiany. Cieszmy się małymi sukcesami. Nie oczekujmy rozwiązania wszystkich naszych problemów w ciągu tygodnia lub dwóch. Doprowadzenie do naszej obecnej sytuacji zajęło przecież często wiele lat. Krok po kroku starajmy sie odnaleźć radość z tego co w tym momencie i w tym miejscu robimy.   A co możemy zrobić?   Medytujmy – medytacja jest w stanie nas wyciszyć, zwolnić nasze tempo, uwolnić stres, zapewnić większą kontrolę nad emocjami i pogłębić naszą perspektywę na wszystko wokół. Ruszajmy się – aktywność fizyczna jest w stanie “rozładować stres”, usprawnia funkcjonalność fizyczną i mentalną, polepsza nastrój i ogólne samopoczucie, poprawia równowagę hormonalną i procesy metaboliczne. Jedzmy naturalne, nieprzetworzone, prawdziwe pożywienie – tylko takie jedzenie dostarczy nam wszystkich niezbędnych materiałów budulcowych potrzebnych do utrzymania zdrowego ciała i umysłu. Pośćmy od czasu do czasu – przerwa w jedzeniu daje organizmowi okazję do oczyszczenia i regeneracji. Przywróćmy swój naturalny rytm i długość snu – ma to ogromny wpływ na efektywność systemu immunologicznego i odnowę psycho-fizyczną. Spędzajmy czas w Naturze – kontakt z Naturą i wystawianie się na wpływ jej elementów wzmacnia nasz system obronny i mechanizmy termoregulacyjne dodatkowo doładowując nasze “energetyczne baterie”. ...

Uczucie głodu i pobudzenie procesu autofagii.

W roku 2016 Yoshinori Ohsumi otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie i wyjaśnienie mechanizmów działania Autofagii – procesu wchłaniania starych, uszkodzonych, nieprawidłowo funkcjonujących komórek i wykorzystania ich dla procesów energotwórczych. Autofagia dosłownie znaczy „samozjadanie”. Jest to sposób w jaki organizm „oczyszcza” i recyklinguje komórkowe „śmieci”. Dobrą wiadomością jest to, że każdy może stosunkowo łatwo aktywizować ten proces. Na pewno większość z Was już zgadła jak – włącza się on wtedy gdy przestajemy jeść. Nie dzieje się to natychmiast po rozpoczęciu postu i mogą występować spore, indywidualne różnice ale jest to doświadczenie, które zawsze było częścią ludzkiej egzystencji i dopiero niedawno i tylko w niektórych regionach świata stworzyliśmy warunki w których pożywienie jest łatwo dostępne, praktycznie przez cały czas. Zmiany w naszym sposobie życia sprawiły, że organizm niezbyt dobrze daje sobie radę z sytuacją kiedy jemy tak często. Na domiar złego, już od dość długiego czasu, wiele oficjalnych źródeł zachęca nas do częstego spożywania posiłków jako czegoś korzystnego dla naszego zdrowia! Ostatnio jednak to podejście zaczęto weryfikować. Wiele aktualnych badań analizujących działanie postu przerywanego (intermitent fasting) i innych rodzajów postu wskazuje na znaczne korzyści płynące ze stworzenia okresu w którym nie spożywamy pożywienia, pozwalając ciału na włączenie mechanizmów regeneracyjnych i samo-naprawczych. Niektóre z tych korzyści to: – obniżenie poziomu insuliny – naprawa lub eliminacja uszkodzonych komórek – stymulacja hormonu wzrostu – redukcja insulinoodporności – obniżenie poziomu glukozy Kiedy zaczynamy rozumieć pozytywny wpływ różnorodnych praktyk związanych z ograniczeniem pożywienia, nasza percepcja odczucia głodu zaczyna się przejawiać w zupełnie innym świetle. Nie zjedzenie jednego czy dwóch posiłków staje się nie tylko akceptowalne ale zaczynamy zdawać sobie sprawę, że jest konieczne dla zachowania optymalnych, podstawowych funkcji organizmu. Nie obawiajmy się zatem uczucia głodu, które jest sygnałem, że nasze ciało dokonuje często bardzo potrzebnego sprzątania. (Oczywiście nie w przypadku osoby niedożywionej). Kolejnym elementem praktyki Tao Natury jest zwrócenie uwagi na jakość paliwa w które zaopatrywujemy swoje ciało. Czasy współczesne charakteryzuje wiele nieporozumień i kontrowersji w temacie: co powinnismy jeść dla utrzymania zdrowia? Nie ma wątpliwości, że w dobie epidemi otyłości, cukrzycy i innych chorób „cywilizacyjnych”, obecne sugestie organizacji odpowiedzialnych za zdrowe żywienie społeczeństwa nie wydają się dawać oczekiwanych rezultatów. Dobrze byłoby zwrócić uwagę na to jakie rodzaje pożywienia są spożywane w tzw. „Błękitnych Strefach”, których mieszkańcy znani są z długowieczności i zdrowia. Dobrym źródłem informacji są również rdzenni mieszkańcy miejsc nie dotkniętych piętnem zmian cywilizacyjnych, ich zwyczaje i wybory żywieniowe pozwalające na utrzymanie zdrowia i wysokiego poziomu sprawności koniecznej dla przetrwania w często trudnych warunkach. Gdy przyjrzymy sie dokładniej temu jakie pożywienie pozwoliło przetrwać gatunkowi ludzkiemu do tej pory, zauważymy dużą różnorodność mikro i makroelementów co sugeruje naszą umiejetność przystosowania się do skrajnie różnych środowisk i źródeł energii. Pomimo wielu zmiennych, nietrudno jest zauważyć, że wszystkie te, choćby bardzo odmienne od siebie, naturalne składniki pożywienia były przetwarzane minimalnie (co najwyżej gotowane, pieczone czy fermentowane). Były one również przygotowane i spożywane na świeżo, kiedy to tylko było możliwe. Jeśli zachodziła potrzeba przechowania jedzenia na później było ono zwykle suszone albo zamrożone. Sztuczne, chemiczne składniki nie były do niego dodawane. Ani wypełniacze, zagęszczacze, konserwanty itp. To jest dla nas najistotniejsza informacja do przyswojenia i zastosowania w naszym codziennym życiu. MUSIMY JEŚĆ PRAWDZIWE POŻYWIENIE! Jak najbardziej naturalne. Świeże. Proste. Nieprzetworzone. Cukier i inne słodziki, biała mąka, sztuczne napoje, przetworzone węglowodany (np. bułeczki, chrupeczki itp), produkty modyfikowane genetycznie, posiłki gotowe do podgrzania – to wszystko nie powinno stanowić przeważającej większości naszej diety. Wie, że wielu z Was powie: NIE MAMY CZASU NA GOTOWANIE! Jeśli to prawda – musicie coś zmienić! Można by równie dobrze powiedzieć: nie mamy czasu oddychać! ...

Hormeza czyli nasze codzienne wyzwania.

Wszyscy chcemy mieć w życiu jak najmniej stresu ale musimy zrozumieć, że odrobina stresu jest nie tylko użyteczna ale wręcz niezbędna dla normalnego funkcjonowania naszego ciała i ducha. HORMEZA jest procesem w którym umiarkowany stres stymuluje reakcję organizmu wzmacniając jego odporność na ataki niekorzystnych czynników zewnętrznych lub wewnętrznych i podnosząc jego efektywność i zdolność funkcjonowania w różnych warunkach. Już dawno zauważono, że aby radzić sobie z różnymi zagrożeniami środowiska, organizmy tworzą i rozwijają złożone mechanizmy adaptacyjne powstałe na wskutek umiarkowanego ale długotrwałego stresu. Ten pozytywny stres, znany również jako Eustres, zastosowany w życiu codziennym, może nam dostarczyć motywacji, przyspieszyć powrót do zdrowia lub wzmocnić nasz system odpornościowy. W Primal Tao, zasady Hormezy stosujemy głównie w trzech wymiarach codziennej praktyki: aktywności fizycznej/ruchu hartowaniu ciała przerywanym lub okresowym poście   Wszystkie trzy stymulują korzystne fizjologiczne adaptacje. Jest już dobrze udokumentowane, że ćwiczenia fizyczne zwiększają naszą odporność na choroby i kontuzje i że umiarkowany stres (jak np. bieg czy ćwiczenia z obciążeniem) może mieć niezwykle pozytywny wpływ na nasz system mięśniowo-szkieletowy, sercowo-naczyniowy, nerwowy i trawienny. Zaangażowanie w różnego rodzaju aktywność intelektualną (ponownie – wystawienie naszego mózgu na umiarkowany stres) zdaje się pobudzać powstawanie nowych sieci neuronowych i samych neuronów, co jeszcze niedawno, uważane było za niemożliwe. Rezygnacja z jednego lub dwóch posiłków aktywuje wewnętrzne procesy wyszukiwania źródeł energii czego rezultatem jest utylizacja słabych i uszkodzonych komórek, niepotrzebnych białek i zbędnej tkanki tłuszczowej. Umiarkowane, regularne hartowanie organizmu chłodem stymuluje krążenie krwi, mechanizmy termoregulacyjne i reakcje systemu odpornościowego naszego ciała. Wszystkie powyższe obserwacje doprowadzają nas do prostego wniosku: systematyczne, umiarkowane, różnorodne wyzwania dla naszego ciała i umysłu mogą mieć niezwykle silny i pozytywny wpływ na stan i jakość naszego zdrowia i samopoczucia. A Ty w jaki sposób trenujesz i wspomagasz swój organizm? Czy doceniasz codzienne sposobności przekształcenia każdej sytuacji niewygodnej i trudnej w coś kreatywnego, budującego, pozytywnego? Okazję by coś ulepszyć, czegoś się nauczyć, coś zmienić… ...