Jeśli Twoja odpowiedź brzmi: „tak” to możliwe że praktyki Tao Natury nie są Ci potrzebne…

Czy jesteś w stanie uspokoić się gdy tego potrzebujesz? Czy wiesz jak pozbyć się fizycznego i mentalnego stresu? Czy Twój stan zdrowia i codzienne samopoczucie są zadowalające? Czy odczuwasz komfort jeśli ominiesz 1-2 posiłki lub nie jesz przez cały dzień? Czy doświadczasz głębokiego, nieprzerywanego snu? Czy jesteś w stanie siedzieć/stać bez ruchu, ze spokojnym umysłem przez minimum 15 minut? Czy jesteś odporny na nagłe zmiany temperatury, przeciągi czy oziębienia? Czy jesteś w stanie usiąść na podłodze i wstać bez używania pomocy rąk? (test długowieczności) Czy jesteś w stanie biec w miarę szybko przez 10-15 sekund bez spowodowania urazu, kontuzji, naciągnięcia odczuwalnego następnego dnia? Czy jesteś w stanie odczuwać obecność energii w różnych częściach swego ciała?… Jeśli interesują Cię narzędzia, które pomogą Ci pozytywnie odpowiedzieć na powyższe pytania, być może Primal Tao jest Twoją ścieżką? ...

Ciągłe podjadanie nie jest czymś naturalnym dla człowieka. „Powinniśmy doświadczać odczucia lekkiego głodu każdego dnia” – Tao Natury

„Nie ma takiego gatunku zwierząt, włączając w to gatunek ludzki, który w rezultacie ewolucji wymaga trzech posiłków dziennie, każdego dnia.” Fragment książki Jasona Funga „Kod otyłości. Sekrety utraty wagi” W praktykach duchowych wielu kultur spotkać można różnorodne formy postu. Chrześcijanie, Muzułmanie, rdzenni Indianie Amerykańscy czy Taoiści, we wszystkich tych tradycjach, głodówki były częścią sposobu na życie. Chociaż wpływ postu na nasz umysł i duszę może być istotny, to jeszcze bardziej istotne jest jego oddziaływanie na nasz organizm. Czy to intuicja podpowiadała nam zawsze, że okresowa przerwa w jedzeniu jest bardzo korzystna dla naszego ciała? Czy podświadomie czuliśmy, że organizm potrzebuje odpoczynku i szansy na regenerację, czy też była to tylko nieunikniona rzeczywistość życia w naturalnym środowisku, które zmuszało nas do nieprzerwanego manewrowania pomiędzy niedojadaniem i ucztą. Bez wzgędu na to dlaczego, nie ulega wątpliwości, że w trakcie rozwoju ewolucyjnego naszego gatunku, nieustannie byliśmy poddawani próbom związanym z obfitością lub brakiem pożywienia. Dopiero w dwudziestym wieku nastąpiła znacząca zmiana. Być może po raz pierwszy w historii, całe nacje mają do dyspozycji więcej jedzenia niż są w stanie spożyć. Nasza kompetencja w produkcji żywności na wielką, przemysłową skalę, stworzyła sytuację w której z jednej strony, jesteśmy w stanie wyżywić dużą ilość ludzi, a z drugiej strony – nie potrafimy tego z robić bez przyczyniania się do tworzenia nowych chorób i dolegliwości. Od kilku pokoleń staramy się przekonać samych siebie jak ważne jest nieustanne jedzenie i upewnienie się, że nigdy nie jesteśmy głodni. Jak się okazuje, podejście to niezbyt dobrze nam służy. Chociaż wskaźniki otyłości i tzw. chorób cywilizacyjnych wymykają się nam spod kontroli, nadal wydaje się, że nie potrafimy dostrzec ich przyczyn źródłowych. Na szczęście, współczesna nauka z nowym entuzjazmem i impetem zaczęła dostrzegać i badać wpływ naszego codziennego stylu życia i niektórych oddziaływań środowiska jako głównych źródeł wielu naszych bolączek. Jednym z wniosków tych badań jest docenienie wartości przerw w jedzeniu. W ostatnich latach rozwinięto różne metody i eksperymentowano z wieloma odmianami postu. Czy będą to dłuższe, wielodniowe głodówki, pominięty posiłek lub dwa, czy jedna z kilku form postu przerywanego (intermitent fasting), każdy znaleźć może takie podejście, które najbardziej odpowiada jego osobowości i indywidualnym potrzebom. Ważne jest abyśmy w naszym życiu stwarzali sobie okazje imitujące tymczasowe okresy bez dostępu do pożywienia, które pozwolą organizmowi podjąć to wyzwanie i funkcjonować w sposób do którego jest doskonale przygotowany. Oczyszczając, uzdrawiając i regenerując. ...

Uczucie głodu i pobudzenie procesu autofagii.

W roku 2016 Yoshinori Ohsumi otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie i wyjaśnienie mechanizmów działania Autofagii – procesu wchłaniania starych, uszkodzonych, nieprawidłowo funkcjonujących komórek i wykorzystania ich dla procesów energotwórczych. Autofagia dosłownie znaczy „samozjadanie”. Jest to sposób w jaki organizm „oczyszcza” i recyklinguje komórkowe „śmieci”. Dobrą wiadomością jest to, że każdy może stosunkowo łatwo aktywizować ten proces. Na pewno większość z Was już zgadła jak – włącza się on wtedy gdy przestajemy jeść. Nie dzieje się to natychmiast po rozpoczęciu postu i mogą występować spore, indywidualne różnice ale jest to doświadczenie, które zawsze było częścią ludzkiej egzystencji i dopiero niedawno i tylko w niektórych regionach świata stworzyliśmy warunki w których pożywienie jest łatwo dostępne, praktycznie przez cały czas. Zmiany w naszym sposobie życia sprawiły, że organizm niezbyt dobrze daje sobie radę z sytuacją kiedy jemy tak często. Na domiar złego, już od dość długiego czasu, wiele oficjalnych źródeł zachęca nas do częstego spożywania posiłków jako czegoś korzystnego dla naszego zdrowia! Ostatnio jednak to podejście zaczęto weryfikować. Wiele aktualnych badań analizujących działanie postu przerywanego (intermitent fasting) i innych rodzajów postu wskazuje na znaczne korzyści płynące ze stworzenia okresu w którym nie spożywamy pożywienia, pozwalając ciału na włączenie mechanizmów regeneracyjnych i samo-naprawczych. Niektóre z tych korzyści to: – obniżenie poziomu insuliny – naprawa lub eliminacja uszkodzonych komórek – stymulacja hormonu wzrostu – redukcja insulinoodporności – obniżenie poziomu glukozy Kiedy zaczynamy rozumieć pozytywny wpływ różnorodnych praktyk związanych z ograniczeniem pożywienia, nasza percepcja odczucia głodu zaczyna się przejawiać w zupełnie innym świetle. Nie zjedzenie jednego czy dwóch posiłków staje się nie tylko akceptowalne ale zaczynamy zdawać sobie sprawę, że jest konieczne dla zachowania optymalnych, podstawowych funkcji organizmu. Nie obawiajmy się zatem uczucia głodu, które jest sygnałem, że nasze ciało dokonuje często bardzo potrzebnego sprzątania. (Oczywiście nie w przypadku osoby niedożywionej). Kolejnym elementem praktyki Tao Natury jest zwrócenie uwagi na jakość paliwa w które zaopatrywujemy swoje ciało. Czasy współczesne charakteryzuje wiele nieporozumień i kontrowersji w temacie: co powinnismy jeść dla utrzymania zdrowia? Nie ma wątpliwości, że w dobie epidemi otyłości, cukrzycy i innych chorób „cywilizacyjnych”, obecne sugestie organizacji odpowiedzialnych za zdrowe żywienie społeczeństwa nie wydają się dawać oczekiwanych rezultatów. Dobrze byłoby zwrócić uwagę na to jakie rodzaje pożywienia są spożywane w tzw. „Błękitnych Strefach”, których mieszkańcy znani są z długowieczności i zdrowia. Dobrym źródłem informacji są również rdzenni mieszkańcy miejsc nie dotkniętych piętnem zmian cywilizacyjnych, ich zwyczaje i wybory żywieniowe pozwalające na utrzymanie zdrowia i wysokiego poziomu sprawności koniecznej dla przetrwania w często trudnych warunkach. Gdy przyjrzymy sie dokładniej temu jakie pożywienie pozwoliło przetrwać gatunkowi ludzkiemu do tej pory, zauważymy dużą różnorodność mikro i makroelementów co sugeruje naszą umiejetność przystosowania się do skrajnie różnych środowisk i źródeł energii. Pomimo wielu zmiennych, nietrudno jest zauważyć, że wszystkie te, choćby bardzo odmienne od siebie, naturalne składniki pożywienia były przetwarzane minimalnie (co najwyżej gotowane, pieczone czy fermentowane). Były one również przygotowane i spożywane na świeżo, kiedy to tylko było możliwe. Jeśli zachodziła potrzeba przechowania jedzenia na później było ono zwykle suszone albo zamrożone. Sztuczne, chemiczne składniki nie były do niego dodawane. Ani wypełniacze, zagęszczacze, konserwanty itp. To jest dla nas najistotniejsza informacja do przyswojenia i zastosowania w naszym codziennym życiu. MUSIMY JEŚĆ PRAWDZIWE POŻYWIENIE! Jak najbardziej naturalne. Świeże. Proste. Nieprzetworzone. Cukier i inne słodziki, biała mąka, sztuczne napoje, przetworzone węglowodany (np. bułeczki, chrupeczki itp), produkty modyfikowane genetycznie, posiłki gotowe do podgrzania – to wszystko nie powinno stanowić przeważającej większości naszej diety. Wie, że wielu z Was powie: NIE MAMY CZASU NA GOTOWANIE! Jeśli to prawda – musicie coś zmienić! Można by równie dobrze powiedzieć: nie mamy czasu oddychać! ...

Hormeza czyli nasze codzienne wyzwania.

Wszyscy chcemy mieć w życiu jak najmniej stresu ale musimy zrozumieć, że odrobina stresu jest nie tylko użyteczna ale wręcz niezbędna dla normalnego funkcjonowania naszego ciała i ducha. HORMEZA jest procesem w którym umiarkowany stres stymuluje reakcję organizmu wzmacniając jego odporność na ataki niekorzystnych czynników zewnętrznych lub wewnętrznych i podnosząc jego efektywność i zdolność funkcjonowania w różnych warunkach. Już dawno zauważono, że aby radzić sobie z różnymi zagrożeniami środowiska, organizmy tworzą i rozwijają złożone mechanizmy adaptacyjne powstałe na wskutek umiarkowanego ale długotrwałego stresu. Ten pozytywny stres, znany również jako Eustres, zastosowany w życiu codziennym, może nam dostarczyć motywacji, przyspieszyć powrót do zdrowia lub wzmocnić nasz system odpornościowy. W Primal Tao, zasady Hormezy stosujemy głównie w trzech wymiarach codziennej praktyki: aktywności fizycznej/ruchu hartowaniu ciała przerywanym lub okresowym poście   Wszystkie trzy stymulują korzystne fizjologiczne adaptacje. Jest już dobrze udokumentowane, że ćwiczenia fizyczne zwiększają naszą odporność na choroby i kontuzje i że umiarkowany stres (jak np. bieg czy ćwiczenia z obciążeniem) może mieć niezwykle pozytywny wpływ na nasz system mięśniowo-szkieletowy, sercowo-naczyniowy, nerwowy i trawienny. Zaangażowanie w różnego rodzaju aktywność intelektualną (ponownie – wystawienie naszego mózgu na umiarkowany stres) zdaje się pobudzać powstawanie nowych sieci neuronowych i samych neuronów, co jeszcze niedawno, uważane było za niemożliwe. Rezygnacja z jednego lub dwóch posiłków aktywuje wewnętrzne procesy wyszukiwania źródeł energii czego rezultatem jest utylizacja słabych i uszkodzonych komórek, niepotrzebnych białek i zbędnej tkanki tłuszczowej. Umiarkowane, regularne hartowanie organizmu chłodem stymuluje krążenie krwi, mechanizmy termoregulacyjne i reakcje systemu odpornościowego naszego ciała. Wszystkie powyższe obserwacje doprowadzają nas do prostego wniosku: systematyczne, umiarkowane, różnorodne wyzwania dla naszego ciała i umysłu mogą mieć niezwykle silny i pozytywny wpływ na stan i jakość naszego zdrowia i samopoczucia. A Ty w jaki sposób trenujesz i wspomagasz swój organizm? Czy doceniasz codzienne sposobności przekształcenia każdej sytuacji niewygodnej i trudnej w coś kreatywnego, budującego, pozytywnego? Okazję by coś ulepszyć, czegoś się nauczyć, coś zmienić… ...

Ruch to zdrowie!

Ruch jest nam niezbędny do życia – to pierwsza zasada Primal Tao. Spytaj siebie samego każdego dnia: co dziś zrobiłem dla swojego ciała? Zapytaj siebie każdego dnia: co dziś zrobiłem dla swojego umysłu? Mylisz się jeśli myślisz, że sporadyczny wysiłek przy siedzącym stylu życia pozwoli Ci utrzymać zdrowie i sprawność. Mylisz się jeśli myślisz, że od czasu do czasu rozwiązana krzyżówka pozwoli Ci zachować pełną sprawność umysłową. To tak jak oczekiwać muskularnej budowy ciała dlatego, że regularnie chodzimy na spacery. Jaki trening takie efekty. Nasze ciało i nasz umysł potrzebują regularnej stymulacji. Stopień adaptacji będzie proporcjonalny do stopnia intensywności bodźca stymulującego. Jeśli we współczesnych czasach stworzyliśmy sobie warunki w których większą część dnia spędzamy w pozycji siedzącej to powoli tracimy przystosowania do innych czynności. Problem polega na tym, że nasze ciało, na wskutek procesów ewolucyjnych nie wykształciło adaptacji do „siedzenia”. Rezultatem tego są przeróżne „bolączki”, których z czasem zaczynamy doświadczać. Może to być ból pleców, kończyn, ramion, szyi czy bóle głowy. Wiele z tych objawów zganiamy na nasz postępujący wiek, kiedy ma to więcej wspólnego z postępującym brakiem aktywności. Nasze ukochane, “magiczne” pudełka telewizyjne na ścianach nie pomagają za bardzo w aktywizowaniu ani ciała ani mózgu. Jak w hipnotycznym transie zapadamy się w miękką sofę i zapominamy o świecie wokół nas na co najmniej kilka godzin. Bycie aktywnym nie oznacza konieczności pójścia do klubu fitness i podnoszenia ciężarków czy biegu na bieżni (choć jest to z pewnością jeden ze sposobów). Każdy z nas ma inną osobowość, potrzeby, zainteresowania. Naszym zadaniem jest odnaleźć formę aktywności zarówno fizycznej jak i mentalnej która nam najbardziej odpowiada, która spełnia nasze oczekiwania i potrzeby i w którą my jesteśmy w stanie angażować się regularnie, z przyjemnością i bez wielkiego wysiłku. Nikt tego za nas nie wykona. A jeśli przez lata praktyki rozwinęliśmy już nawyki bezruchu i braku aktywności to oczywistym jest, że zadanie stojące przed nami będzie o wiele trudniejsze. Dobrze jest zacząć poszukiwać okazji do ruchu na przestrzeni naszego codziennego rytmu dnia. Gdzie możemy się przejść dodatkowe kilkaset metrów? Gdzie mogę wziąć windę zamiast schodów? Czy mogę czasami użyć rower zamiast samochodu? Czy mogę zastąpić godzinę na Facebooku godziną spaceru w pobliskim parku? Ważne jest abyśmy zdali sobie sprawę z tego, że ruch nie jest czymś co możemy negocjować jeśli chcemy zachować przyzwoite zdrowie. Tak jak nie negocjujemy potrzeby oddychania. I oddech i ruch są nam niezbędne do życia. Primal Tao jest po to aby nam o tym przypominać. ...

Czym jest Primal Tao (Tao Natury)?

Gdy budzisz się rano i masz ochotę się poprzeciągać, poruszać, zrobić coś fizycznie aktywnego – to właśnie Primal Tao. Gdy zaczynasz rozumieć, że pozytywny stres, odczucia chłodu, głodu, wysiłku fizycznego czy umysłowego mogą być Twoim wielkim sprzymierzeńcem – to jest Primal Tao. Gdy zaczynasz rozumieć jak ważne jest jedzenie prawdziwego pożywienia (nie przetworzonego przemysłowo) i tylko wtedy gdy jesteś naprawdę głodny – to jest Primal Tao. Gdy czujesz się zmęczony i rozumiesz potrzebę odpoczynku i regeneracji – to jest Primal Tao. Gdy czujesz jak pobyt w Naturze odnawia Twoje zasoby energii – to jest Primal Tao. Każdego dnia zadaj sobie pytanie: Czy poruszałem się dzisiaj choć trochę? Czy pozwoliłem żołądkowi trochę odpocząć i dostarczyłem ciału dobrej jakości pożywienia gdy go potrzebowało? Czy spałem wystarczająco długo i głęboko? Jak sobie dawałem radę ze stresem? Czy stworzyłem sobie okazję do wyjścia ze strefy komfortu i poczucia odrobiny chłodu czy gorąca, okazję do hartowania organizmu? Słowo HORMEZA oznacza zjawisko tworzenia korzystnych zmian i adaptacji w organizmie poprzez wprowadzanie niewielkich ilości substancji potencjalnie szkodliwych. Na przykład: umiarkowany stres dla ciała w treningu siłowym prowadzi do wzmocnienia i rozwoju tkanki mięśniowej. W praktyce Primal Tao uświadamiamy sobie, że potrzebna jest nam stymulacja i wyzwanie aby utrzymać optymalną funkcjonalność. Primal Tao jest stylem życia i nieprzerwanym wysiłkiem w kierunku polepszenia naszego doświadczania codziennego życia, zdrowia i radości poprzez prostotę i zrozumienie mechanizmów nami zawiadujących. Primal Tao daje nam przykłady prostych działań, które są w stanie wspomóc i wzmocnić uczucie codziennego zadowolenia z życia, podnieść nasz poziom energi, wydajność i witalność. PrimalmTao jest przeciwwagą dla współczesnego, niekontrolowanego życiowego pędu. Antidotum dla szalonego trybu życia w którym: – Zapominamy aby odnaleźć czas dla własnego ciała i duszy – Zapominamy jak oddychać – Zapominamy jak myśleć – Zapominamy jak być aktywnym – Spożywamy wiele rzeczy nie mających nic wspólnego z pożywieniem – Jemy z powodów nie mających nic wspólnego z głodem – Zapominamy jak wzmocnić swój układ odpornościowy – Zapominamy jak być sam na sam ze sobą, ze swoim umysłem – Izolujemy się od natury – Zapominamy o potrzebie odpowiedniej ilości snu i odpoczynku W stosunkowo niedawnych czasach powstało nowe, fascynujące podejście do technologii i rozwiązywania problemów inżynieryjnych zwane biomimikrą lub inżynierią bioniczną, Biomimikra odnajduje odpowiedzi na pytania i inspiracje w Naturze, imitując przetestowane ewolucyjnie rozwiązania. Oczywiście, w pewnym sensie, ludzkość używała takiej metodyki od zarania czasów. Natura często nam podpowiada jak budować swoje schronienia, domy, jak wznieść się w powietrze i latać, jak pływać w wodzie i pod wodą, jak uprawiać rośliny i jak zwracać Naturze to czego już nie potrzebujemy (recykling). Zwracając uwagę na środowisko wokół nas możemy się wiele nauczyć o tym jak poprawić jakość i wnieść więcej równowagi do naszego własnego życia. Ma to również zastosowanie w odniesieniu do naszego zdrowia. Obserwując Naturę i jej kreacje możemy lepiej poznać samych siebie. Pozwala nam to odkryć lub tworzyć skuteczne strategie dla utrzymania, rozwoju lub przywrócenia naszego własnego, optymalnego zdrowia i samopoczucia. Koncepcja Primal Tao powstała w wyniku takich obserwacji i podobnie jak Biomimikra szuka i odnajduje odpowiedzi w świecie natury. Naśladuje naturalne wzorce zachowawcze powszechne jeszcze nie tak dawno temu a obecnie prawie całkowicie zapomniane. Niektóre z nich to: Potrzeba spożywania naturalnego pożywienia Potrzeba postu (okresowa głodówka) Potrzeba ruchu Potrzeba odpoczynku i regeneracji Potrzeba kontaktu z naturalnymi elementami przyrody jak woda, powietrze, słońce, zimno W dzisiejszych czasach łatwo nam jest się kompletnie zagubić w naszych poszukiwaniach zdrowia. Primal Tao jest jednym ze sposobów, które możemy użyć aby się w tym zamieszaniu odnaleźć, stosując proste rozwiązania, zdrowy rozsądek, obserwując Naturę i odnajdując swe własne, skuteczne i trwałe recepty na zdrowe życie ...

Podążajmy za Naturą – Naturalna kultywacja zdrowia

Ucz się od Natury Jesteś jej częścią Nie unikaj jej Podążaj za nią, nie przeciw niej Twoje ciało i umysł są jej cząstką. Zwracaj na nie uwagę jak i na wszystko co je otacza. To Twoi nauczyciele Bądź uważny Używaj oddechu aby kontrolować swoje ciało i umysł. Odkryj, że oddech jest pomostem pomiędzy nimi. Oddychaj głęboko i w pełni. Szukaj prostoty. Nie komplikuj wszystkiego. Życie jest wystarczająco zakręcone. Upraszczaj swoją pracę. Upraszczaj swoje posiłki. Upraszczaj swoje potrzeby. Upraszczaj swoje życie. Im więcej rzeczy dodajesz tym bardziej się rzeczy komplikują. Znajdź piękno w prostocie. Ciesz się prostymi przyjemnościami i naucz się je rozpoznawać na co dzień. Rozwijasz to co robisz. Powtarzanie tworzy nawyki. Wybierz  co chcesz rozwijać. Bądź więcej tym kim chcesz być. Bądź więcej takim jaki chcesz być. Bądź mniej tym i takim jakim nie chcesz być. Powtarzaj to wystarczająco długo i stanie się to Twoją naturą. Stanie się to Tobą. Żyj swoim życiem. Inspiruj się innymi ale to TY musisz podążać wybraną drogą. Uczyń ją prawdziwie Twoją poprzez własną wędrówkę a nie czytanie i rozmyślanie o niej. Wybieraj to co do Ciebie najbardziej przemawia. Resztę zostaw innym. Jak nie jesteś pewien co wybrać – pytaj siebie! Jesteś jedyną osobą, która może na to pytanie odpowiedzieć! Spełniaj to co przychodzi do Ciebie naturalnie. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, z własnymi zaletami i słabościami. Rozwijaj te pierwsze i pozbądź się tych drugich. Zwracaj uwagę na to co jesz i pijesz. Wraz z powietrzem którym oddychasz – to składniki z których jesteś zbudowany! Wybieraj świeżą, unikaj przetworzonej żywności. Zwłaszcza słodyczy. Różnorodność jest ważna. Bądź świadomy dlaczego jesz, ile, co jesz, kiedy i w jaki sposób spożywasz jedzenie. Pozwól ciału na odpoczynek i regenerację po intensywnym wysiłku fizycznym. Pozwól by Twój system trawienny miał regularne okazje na odpoczynek i regenerację. Twoje ciało jest przygotowane na okresy obfitości i braku. Pozwól mu poczuć głód od czasu do czasu. Pozwól umysłowi na odpoczynek i regenerację. Znajdź swą ulubioną formę medytacji. Upewnij się, że wystarczająco się wysypiasz. Nie przestawaj się poruszać! Twoje ciało potrzebuje biegać, skakać, przeciągać się. Zwracaj uwagę na swoją posturę. Powtarzanie tworzy nawyki! Upewnij się, że otrzymujesz dzienną dozę fizycznej i umysłowej aktywności i stymulacji. Spoć się każdego dnia. Dobry stres (eustress) jest bodźcem do zmiany, adaptacji i rozwoju. Nie izoluj się zawsze od zimna, upału, deszczu czy śniegu. Przyzwyczajaj ciało i umysł do zmiennych okoliczności. Spędzaj regularnie trochę czasu w naturze. Doceniaj. Rozwiń w sobie nawyk dostrzegania ludzi, rzeczy i sytuacji w swoim życiu za które jesteś wdzięczny. Miej świadomość jakie masz często szczęście! ...

Minimum, które możesz zrobić dla swojego zdrowia.

Przestań ciągle jeść. Nie jedz „pseudo jedzenia”, zwłaszcza produktów przetworzonych, sztucznych i nienaturalnie „słodkich”. Upewnij się, że się dobrze wyśpisz. W ciemnym, cichym i dobrze przewietrzonym pomieszczeniu. Minimum 8 godzin. Bez wymówek. Naucz się głęboko oddychać i często to rób w parku, lesie, jakimkolwiek naturalnym, czystym miejscu. Każdego dnia. Powtarzam: każdego dnia bądź aktywny. Ruszaj się! Pozbądź się źródeł chronicznego stresu. Przykładowe rozwiązania: 1. Zmień swą sytuacje. Np. zakończ toksyczny związek albo zmień środowisko pracy lub 2. Zmień siebie. Np. naucz się nie przejmować stresem. Praktyka medytacji może być bardzo pomocna. Oba rozwiązania mogą być stosowane jednocześnie. Doładuj swe baterie w Naturze i nie unikaj jej elementów. Regularne i stopniowe wystawianie się na zimno czy gorąco zwiększy Twą tolerancję dla niespodziewanych zmian temperaturowych i zwiększy efektywność Twego organizmu w odpowiedzi na ataki patogenicznych wirusów czy bakterii. Jeśli jesteś otyły – pość. Jeśli nie czujesz się dobrze – pość. Jesli nie masz energii – pość. ...

Brak ruchu = utrata umiejętności poruszania się.

Częstokroć jesteśmy tak daleko oderwani od świadomości siebie samych, swego ciała, umysłu i otoczenia, że nie dociera do nas jak ważnym dla naszego istnienia jest normalne, prawidłowe funkcjonowanie naszego ciała. W powodzi spraw, którymi musimy się zająć, które absolutnie wymagają naszej uwagi i energii, zapominamy, że jeśli nasz organizm zacznie szwankować, to i tak nie będziemy w stanie zająć się niczym innym. Aby zapobiec takiej sytuacji spróbuj wkomponować aktywność fizyczną w pozostałe aktywności swego dnia. Poruszaj się przy każdej okazji! To nie tylko pozwoli Ci utrzymać sprawność ciała ale w ogromnym stopniu wpłynie na Twe samopoczucie i sprawność intelektualną. Nie zawsze jesteśmy w stanie wygospodarować godzinę czy dwie na trening. Wkomponuj ruch w swój normalny dzień. Wysiądź dwa przystanki wcześniej i przespaceruj się. Zamiast windy użyj schody. Każde schody czy górka to Twój przyjaciel w walce z bezruchem. Gdzie można, zamiast samochodu – weź rower. Zaparkuj dalej, tak aby się kawałek przejść. Lubisz tańczyć? Włącz ulubioną muzykę i potańcz do utraty tchu! Przeciągnij się dyskretnie kilka minut w pracy, pociągu czy samolocie. Stoisz i czekasz? Okazja do otworzenia ciała, rozluźnienia mięśni, poruszania się ponownie! Poruszaj się po przebudzeniu w łóżku. Poruszaj się w samochodzie czekając w korku. Poruszaj się podróżując autobusem. Poruszaj się oglądając telewizję czy słuchając ulubionego podcastu. Możliwości są nieograniczone. Bądź kreatywny. Każdy dzień może być zabawą i ciekawym wyzwaniem – jak odnależć lub stworzyć okazję do ruchu? Twoje ciało jest stworzone by się poruszać. Zrównoważony, regularny ruch zapobiega, leczy i rozwija. ...